11/25/2018 01:58:00 PM

Zaradna Karusia



Powiedziałabym, że to swego rodzaju książka-legenda. Książka, o której słyszałam i czytałam same pozytywne opinie, zarówno od mam dziewczynek jak i chłopców. Tylko kto to jest ta Karusia? O co chodzi z tym Piaskowym Wilkiem? I co takiego jest w tej książce, że wszyscy ją tak chwalą? Nie mogłam się doczekać aż to sprawdzę.


Karusia wraz ze swoimi rodzicami mieszka nad morzem. Brzmi super, szczególnie latem. Jednak ciągle jest za mała, żeby sama chodzić się kąpać. Tata zakrył się gazetą na hamaku i nie ma czasu, żeby pójść z Karusią na plażę. Niezadowolona dziewczynka postanawia pójść tam sama i wykopać ogromny dół-pułapkę na tatusia. Patrząc dumnie na swoje dzieło zauważa, że coś się rusza na dnie dziury. To jakieś dziwne zwierzę próbuje wydostać się na powierzchnię. Na początku z wyglądu trochę przypomina psa, jednak za dzikie jak na wilczura. Co to może być? Okazuje się, że to osobliwe stworzenie, to Piaskowy Wilk. Jednak jego umaszczenie nie jest włochate i w niczym nie przypomina sierści, a raczej jest zbliżone do ziarenek słonecznożółtego pustynnego piasku. Do tego żywi się blaskiem słońca i księżyca, a dzięki temu drugiemu staje się nieziemsko mądry. Zaintrygowana Karusia postanawia sprawdzić, czy Piaskowy Wilk rzeczywiście jest tak mądry jak mówi, ale zamiast skomplikowanego pytania o kosmos wyrywa się jej Dlaczego tata musi czytać gazetę? A odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta, otóż tata jest zaczarowany i dlatego nie może oderwać wzroku od małych czarnych literek. Ale można łatwo temu zaradzić. Piaskowy Wilk rozpędza się i jednym skokiem wyrywa gazetę z rąk taty, strony lecą z wiatrem w stronę morza, a tata spada z hamaka. Oszołomiony dochodzi do wniosku, że chyba dostał udaru i musi iść się wykąpać. W ten sposób problem braku kąpieli w morzu zostaje zażegnany z pomocą Piaskowego Wilka i tak rozpoczyna się przygoda jego i Karusi.

           

Czytając tę książkę poczułam się jak mała dziewczynka, bo w taki sposób jest napisana, z perspektywy Karusi. I ten niczym nieskrępowany, nieograniczony, a może nawet niepoprawny dziecięcy sposób myślenia i postrzegania otaczającego nas świata. A jeśli dziewczynka czegoś nie rozumie, to z pomocą przychodzi jej Piaskowy Wilk, który tłumaczy najtrudniejsze zagadnienia, nawet te z kosmosu. Dlaczego siniaki to siniaki? A gdyby to były tęczowiaki? Albo rowerzaki? A może medale za robienie odważnych rzeczy? Karusia ma pełno energii i głowę pełną pomysłów, a we wszystkich przygodach towarzyszy jej Piaskowy Wilk. Razem podejmują się pracy nic, która polega na robieniu wyłącznie niczego. Wydaje się proste, ale w rzeczywistości to ciężka praca, bardzo trudno jest siedzieć bez ruchu i nie móc ruszyć choćby palcem, bo kiedy się rośnie, to w całym ciele wierzga coś i bryka bez opamiętania jak popopopopcorn, a wie o tym każde dziecko. Sprawdzają, czy można zjechać na rowerze ze stromej skały, tworzą karusiny język, którym biegle się komunikują i razem brykają fikołki na plaży. Piaskowy Wilk pomaga Karusi przełamać nieśmiałość i strach przed ciemnością oraz wspiera ją w każdej sytuacji.


Fantastyczna książka, zarówno dla dzieci, które mogą utożsamić się z główną bohaterką, jak i dla rodziców, którzy mogą się wiele nauczyć od Karusi. Opowieść pozwala dorosłym trochę inaczej spojrzeć na swoje dzieci, albo odnaleźć w sobie wewnętrzne dziecko, którym kiedyś byli. Jest to książka, którą pokochałam już po kilku stronach i rozbawiła mnie do łez. Przygody Karusi i Piaskowego Wilka oczarują każdego czytelnika bez względu na wiek, dlatego zdecydowanie polecam ją każdemu. A ja już nie mogę się doczekać kolejnych przygód tego duetu.




autor: Åsa Lind, Kristina Digman
tytuł: Piaskowy Wilk
tłumaczenie: Agnieszka Stróżyk
wydawnictwo: Zakamarki
rok wydania: 2017
tytuł oryginalny: Sandvargen
rok pierwszego wydania: 2002

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 ja Pippi , Blogger