6/07/2019 12:54:00 PM

"Dziki znaczy wolny"


...już od najmłodszych lat należy uczyć człowieka obserwować, rozumieć, szanować i kochać zwierzęta” 

Książka nie jest aż tak nowa i mam ją już od jakiegoś czasu, jednak temat, który porusza, nic nie stracił na aktualności, czego dowodem jest nagroda jaką zdobyła w konkursie "Świat Przyjazny Dziecku" organizowanym przez Komitet Ochrony Praw Dziecka.  


Książka porusza temat zwierząt na wiele sposobów oraz to, jak ich sytuacja zmieniła się na przestrzeni lat, a to wszystko przez człowieka. Kiedyś wszystkie zwierzęta były dzikie i wolne. Z czasem, kiedy człowiek pierwotny zaczął się osiedlać, zaczął też oswajać i podporządkowywać sobie niektóre zwierzęta. Mimo to ludzie szanowali je i nawet mieszkali razem pod jednym dachem, bo wiedzieli, że to one są ich gwarancją przeżycia. Zwierzęta nie tylko były źródłem pożywienia, ale też pomagały ludziom w pracy. 

Już w starożytności ludzie głowili się nad tym jak traktować zwierzęta. Greccy filozofowie mieli różne zdania w tej kwestii. Arystoteles wychodził z założenia, że ludzie panują nad zwierzętami i mogą z nimi robić co tylko chcą. Z kolei Pitagoras odnosił się do zwierząt z szacunkiem i uważał, to im się należy. Ponadto był wegetarianinem i nie jadł mięsa.  


Natomiast w starożytnym Egipcie sposób traktowania zwierząt zależał od ich gatunku. Jedne ignorowano, w innych widziano przedstawicieli swoich bogów. Ogromną czcią darzono koty. Ich śmierć oznaczała żałobę wszystkich domowników, na znak której golono sobie brwi. Koty były tak ważne i potrzebne ludziom, że ich zabicie karane było śmiercią i nawet po śmierci bardzo o nie dbano. Mumifikowano je, a do grobowców wkładano mleko i inne smakołyki, a następnie chowano na cmentarzu przeznaczonym tylko dla kotów.  


W Indiach to krowy cieszą się od wieków największym szacunkiem człowieka, uznawane są za świętość. Nie zabija się ich i nie je się ich mięsa. Krowy mogą robić co zechcą, wylegują się na środku drogi albo wyjadają zieleninę ze straganów i jest to zupełnie akceptowane przez ludzi.  

Z czasem ludzie zaczęli zabierać zwierzęta z ich naturalnych środowisk i wywozić do innych państw, a nawet na inne kontynenty. W średniowieczu najzamożniejsze osoby i władcy, by pokazać innym swój status społeczny i ekonomiczny, obdarowywali się egzotycznymi zwierzętami, takimi jak lwy, pantery, wielbłądy, a nawet niedźwiedzie polarne.  

Z kolei w XIX wieku pewien niezbyt mądry Anglik przyjeżdżając do Australii przywiózł ze sobą 24 dzikie króliki. Miały one zapewnić mu rozrywkę i być celem polowań. Jednak króliki nie dały się kontrolować i rozmnożyły się, a ich liczba wzrosła do 10 miliardów, przez co wyginęło kilka lokalnych gatunków zwierząt.  


Wraz z rozwojem cywilizacji, coraz więcej ludzi przeprowadzało się do miast i to też bardzo wpłynęło na stosunek do zwierząt oraz ich los. Wraz ze wzrostem liczby ludności i polepszająca się ich sytuacją ekonomiczną, wzrosło zapotrzebowanie na mięso i inne produkty pochodzenia zwierzęcego. To spowodowało powstanie hodowli przemysłowych. Zwierzęta są trzymane na bardzo małych powierzchniach, w dużym ścisku, bez dostępu do ruchu, światła słonecznego, świeżego powietrza, karmione są przetworzoną i niezdrową paszą. Jednak tego nie widać, a zakup mięsa lub mleka kojarzy się z sięganiem po te produkty na półkach sklepu, a nie z żywym stworzeniem, które mieszkało obok ludzi, i o które dbało się każdego dnia.  


Brak empatii wobec zwierząt, które względem człowieka są zupełnie bezbronne, objawia się na inne sposoby. Jednym z nich są polowania. Ludzie od zawsze polowali, jednak na początku w ten sposób zdobywali jedzenie i walczyli o przetrwanie. Dzisiaj jest to chora rozrywka polegająca na zabijaniu zwierząt dla zabawy. Inny rodzaj ludzkiego okrucieństwa w stosunku do zwierząt to wykorzystywanie ich w cyrkach. Przetrzymywane w klatkach, zmuszanie do wykonania czynności, do których nie są przystosowane. W ten sposób cierpią i przeżywają ogromny stres. Fajerwerki to kolejna przyczyna cierpienia zwierząt. Wiele z nich odczuwa niebywały stres i cierpi każdego sylwestra. A przed sylwestrem jest Boże Narodzenie, a to oznacza zakup karpia. Zakupywane żywe ryby i trzymane w plastikowym worku również bardzo cierpią.  


Oprócz szerokiego opisu tego, jak człowiek negatywnie wpływa na los zwierząt, można też przeczytać o tym, jakie podejmować decyzje i zmiany, aby polepszyć ich los i im pomagać.  Zimą, kiedy na dworze tęgi mróz i śnieg, ptakom o wiele trudniej o pożywienie i wodę. Jednak nie karmmy ich naszym pieczywem, bo to z dodatkiem soli może im zaszkodzić.  Niektóre części naszej odzieży mogą być wyprodukowane ze skóry zwierząt lub zawierać skórzane elementy, w szczególności buty. Wiele sklepów ma w swojej ofercie buty ze skóry ekologicznej i innych tworzyw, do których nie zostało wykorzystane żaden materiał zwierzęcy.  Wiele kosmetyków ma w sobie składniki pochodzenia zwierzęcego i/lub były testowane na zwierzętach. Obecnie wiele sklepów, w tym popularne sieci dyskontów i drogerii, mają w swojej ofercie wegańskie kosmetyki.  


Jeśli ktoś nie chce zrezygnować z jedzenia jajek, warto sprawdzić jakie kupione jajka mają oznaczenie. Te z "3" to jajka kurze trzymanych w najgorszych możliwych warunkach. Warto poszukać tych z "2", "1", "0" lub bez stempelka. Im niższa cyfra, albo jej brak, tym szczęśliwsze i lepiej traktowane kury.  



Pamiętajcie, że zwierzę to nie przedmiot, ono też ma uczucia. Dlatego zanim zdecydujecie się na zakup lub adopcję, dobrze się zastanówcie. Dla wielu domowy pupil to świetny pomysł na prezent. Impreza urodzinowa, święta bożego narodzenia, wakacje, to wszystko kiedyś się skończy i będzie trzeba wrócić do szkoły i pracy, a nowy domownik zostanie na kilka lub kilkanaście lat. A jeśli już zdecydujecie się na nowego lokatora, dobierzcie go do swoich możliwości. Pewnie husky super by się prezentował i można by odgrywać sceny z Gry o tron, jednak taki pies jest duży, potrzebuje dużo miejsca i dużo ruchu. Czy będziecie w stanie mu to zapewnić?  



Zwierzęta mają uczucia, tak jak ludzie. Są inteligentne i dowodzi tego wiele badań. Zwierzęta mają też prawa, jednak nie zawsze są one przestrzegane. Wskutek ludzkich działań zwierzęta bardzo cierpią i kolejne gatunki stają się zagrożone, a nawet wymierają. Dlatego jeśli chcemy dokonać zmiany, to warto zacząć od siebie. Na podstawie Zwierzokracji możemy stworzyć listę punktów, dzięki którym możemy poprawić los zwierząt: 

  • zainteresuj się dietą wegańską i wegetariańską 
  • ogranicz spożycie mięsa, jajek i mleka lub zrezygnuj z tych produktów 
  • jeśli decydujesz się na zakup jajek, zwróć uwagę na stempel i z jakiego chowu pochodzą 
  • zrezygnuj z fajerwerków i poszukaj alternatywnych sposobów na świętowanie 
  • dokarmiaj zwierzęta zimą, jednak rób to z głową i nie dawaj im byle czego 
  • ogranicz zakup skórzanych butów i innych rzeczy produkowanych ze skóry zwierząt albo poszukaj ich wegańskich odpowiedników 
  • kupuj kosmetyki, które nie są testowane na zwierzętach, albo poszukaj kosmetyków całkowicie wegańskich 
  • decydując się na zwierzęcego współlokatora dobierz go do swojego charakteru i swoich możliwości mieszkaniowych 
  • omijaj cyrki, w których występują zwierzęta 

 

Zwierzokracja to fantastyczna książka. Porusza bardzo ważne tematy, głównie te związane z traktowaniem zwierząt i odpowiedzialnością za ich los. Uświadamia i uwrażliwia czytelnika w każdym wieku. To też temat ekologii, również bardzo ważny i aktualny. Prosty i przystępny tekst, a mimo to nieoceniona jest waga treści. Do tego ilustracje zajmujące całe strony, duży format książki i twarda oprawa. Doceniam ładnie wydane książki, które zachwycają wyglądem i treścią.  

Zwierzokracja jest dla mnie ważna jeszcze z innego powodu. Jakiś czas temu zostałam weganką, wcześniej przez kilkanaście lat byłam wegetarianką. Książka w prosty sposób tłumaczy czym jest weganizm i wegetarianizm oraz dlaczego ludzie decydują się na taki styl życia.  
A gdyby ktoś z dorosłych albo nastolatków chciałby wczytać się w tematy poruszone w książce, jak historia jedzenia mięsa, czy jest nam to potrzebne, w jakim kierunku to zmierza i na ile inteligentne są zwierzęta, to polecam książki:  

  • Mięsoholicy. 2,5 miliona lat mięsożerczej obsesji człowieka
  • Czyste mięso. Jak hodowla mięsa bez zwierząt zrewolucjonizuje twój obiad i cały świat
  • Osobowość na talerzu. Kim są zwierzęta, które zjadamy? 

P.S. Kupując książkę wspierasz zwierzęta będące pod opieką Fundacji Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva! i Stowarzyszenia Otwarte Klatki, więc tym bardziej warto po nią sięgnąć. 




autor: Ola Woldańska-Płocińska 
tytuł: Zwierzokracja 
wydawnictwo: Papilon 
rok wydania: 2018 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 ja Pippi , Blogger