12/19/2017 11:24:00 AM

Wyznanie feministki



Wszyscy powinniśmy być feministami autorstwa Chimamandy Ngozi Adiche to niewielka książka, ale ma w sobie ogromny potencjał i bardzo ważny przekaz. Pokazuje, że problem gorszego traktowania połowy społeczeństwa tylko dlatego, że są kobietami, jest obecny na różnych szerokościach geograficznych, zarówno w Nigerii, z której pochodzi autorka, ale też państwach zachodu jak USA. Ponadto walczy ze stereotypami oraz próbuje stworzyć uniwersalną definicję feministy/ki. 

Nigeryjki niestety dalej są zależne od mężczyzn, nawet w tak zwyczajnych sytuacjach jak pójście do klubu, do którego mogą nie zostać wpuszczone, jeśli nie są w towarzystwie mężczyzny. Kelner nie wita ich w restauracji, rozmawia tylko z mężczyzną, zupełnie ignorując obecność jego partnerki. A kiedy ona daje napiwek, to on dostaje podziękowania, ponieważ zakłada się, że to są jego pieniądze. Do tego nierozumienie, co to jest feminizm, co on oznacza, o co walczy. W Nigerii uważa się, że feministka to kobieta, która nienawidzi mężczyzn, staników, afrykańskiej kultury, nie nosi makijażu, nie używa dezodorantu ani nie depiluje się, do tego ma ciągle zły humor i zupełny brak poczucia humoru. Nie ma feministów mężczyzn, są tylko kobiety. Nawet mój telefon tak uważa. Kiedy uzupełniając bio na instagramie i podając tytuł aktualnie czytanej książki wpisałam "feministami", podkreślił mi to słowo jako błąd, a potem poprawił na "feministkami", wg słownika, który mam w telefonie, nie ma takiego słowa jak feminiści. 

Książka porusza też problem, nad którym sama się zastanawiam od pewnego czasu. Uczymy dziewczynki, jak mają się zachowywać w konkretnych sytuacjach, jak mają się ubierać, żeby nie prowokować chłopców do zaczepek, przestrzegamy je, żeby nie chodziły do pewnych miejsc, nie wracały same do domu. Cały czas skupiamy się na zachowaniu dziewczynek. Z drugiej strony nie uczymy chłopców, jak mają się zachowywać wobec dziewcząt, dlaczego nie wolno im ich dotykać bez ich zgody, jak traktować je z szacunkiem, jakie są granice akceptowalnego zachowania. W sytuacji, kiedy dochodzi do nadużyć seksualnych padają pytania, jak kobieta była ubrana, czy swoim strojem lub zachowaniem nie sprowokowała swojego oprawcy. Tym sposobem nie tylko usprawiedliwiamy oprawcę, ale winą za całe zdarzenie obarczamy ofiarę, bo pozwoliła sobie ubrać sukienkę na imprezę.  

Jeśli chcemy żyć w lepszym świecie, musimy zmienić nasz sposób myślenia i swoje zachowanie, zacząć zmieniać swoje otoczenie zaczynając od siebie, przestać tolerować zachowania seksistowskie i traktujące kobiety jako istoty gorsze od mężczyzn. 

Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę. Szczególnie teraz, kiedy na całym świecie toczy się dyskusja na temat praw kobiet i ich traktowania. Ostatnio głośna akcja #metoo, która ostatnio odkrywa swoje polskie oblicze. Również oblicze literatury dla dzieci się zmienia, w tym roku powstały niesamowite książki Damy, dziewuchy, dziewczyny oraz Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek, a przede mną jeszcze lektura książki Dziewczyny mają moc. W końcu pokazujemy, że dziewczyny potrafią i wcale nie są gorsze od chłopaków.  


autor: Chimamanda Ngozi Adiche
tytuł: Wszyscy powinniśmy być feministami
tłumaczenie: Agnieszka Sylwanowicz
wydawnictwo: Zysk i S-ka
rok wydania: 2017
tytuł oryginalny: We Should All Be Feminists
rok pierwszego wydania: 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 ja Pippi , Blogger